piątek, 29 stycznia 2016

Różowa fantazja

 Różowy ażurowy szal.
Nie ma takiej kobiety która miałaby zbyt dużą kolekcję szaliczków, chust i apaszek. :)
Kolejną moja propazycją, do kolekcji, jest różowy szydełkowy szal.
Szal do połowy wykonany jest wzorem ananasowym ( źródło: Mała Diana nr 8(147) z sierpnia 2003 roku., strona 12, schemat modelu 7C ).
Druga część szalika wykonana strasznie prostym wzorem ( 3 słupki, 3 łańcuszki a w kolejnym rzędzie naprzemiennie gdzie były słupki tam 3 łańcuszki a gdzie łańcuszki tam 3 słupki .
Brzeg wykończyłam koronką szydełkową ( schemat 2 i 3 w w/w Małej Dianie, na stronie 23).
Szaliczek będzie ładny i przyjazny właścicielce :) gdy włóczka z której go robimy bedzie mięciutka i nie bedzie gryzła. Jak mamy co do tego wątpliwości zapytajmy w sklepie, panie które sprzedają w sklepach z pasmanterią często dobrze sie znają :). tak przynajmniej wynika z moich obserwacji i doświadczeń.


 A na koniec życzę wszystkim szydełkowiczkom, żeby ich prace były tak piękne i lekkie jak ten motylek, który zaszczycił mnie i mój podwórkowy krzak swoją obecnością.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Szalik w kwiatki

Witam :)
Zamieszczam kolejną moją pracę na szydełku.

Szalik w kwaiatki zrobiłam na prezent dla Róży.
 Wzór jest dość prosty, kwiatki wychodzą z wzoru ciągłego nie trzeba ich łączyć.
Szaliczek robi się szybko, jest przyjemny, mięciutki i naprawdę bardzo ładnie wygląda
 Wykończyłam szaliczek wzorem ażurowym z Małej Diany nr 8 z roku 2003 str.23. Tam jest model czarnego szala , też fajny.
  
 

piątek, 22 stycznia 2016

Włoska przygoda

Jak już wcześniej w poście wspomniałam szydełko to niezbędne narzędzie w życiu kobiety.   Zgodnie z tym stwierdzeniem, podczas pakowania walizek na wymarzony wyjazd na narty do Włoch, szydełko i motek białej wełenki znalazł się w mojej walizeczce.  Wyciągnę, nie wyciągnę ale dla pewności niech będzie.
 Wyjazd na 7 dni do Folgarii, piękne słońce, naśnieżone trasy narciarskie, długie i krótkie, proste i kręte. Wszystkiego razem ponad 100 km. Wyciągi krzesełkowe, dywanowe, orczyki. Zero kolejek do wyciągów, zero kolejek do wypożyczalni, zero kolejek w restauracjach na stokach. MARZENIE :)
W drugim dniu pobytu a w pierwszym jazdy na nartach, po ok. dwóch,( może troszkę więcej) godzinach bezwzględnego szczęścia na przepięknych trasach narciarskich nastąpił początek włoskiej przygody z szydełkiem. Właśnie wtedy, nieszczęśliwy ruch nogi na oblodzonym kawałku stoku rozpoczął przygodę szydełkową. Oczywiście do włoskiej przygody szydełkowej nie zaliczam zjazdu na własnych spodniach z najbardziej ostrego kawałka stoku na pobocze w celu zbadania sobie nogi :) ani też zjazdu na desce syna ( po stwierdzeniu że noga całkiem  nie działa) aż do końca trasy, na stację z wyciągami. Nie zaliczam też próby dotarcia do męża dwoma różnymi wyciągami i to na jednej nodze a o drugiej to już nie wspomnę, ani też interwencji pracownika wyciągu oraz zwiezienia mnie przez policjanta włoskiego z wysokości ok. 1850 m npm skuterem śnieżnym na dół do karetki pogotowia. :) Oczywiście przygoda szydełkowa to też nie dzielna, bohaterska postawa mojego syna i męża :).
  Szyna unieruchamiająca na nodze założona w poniedziałek a wyjazd na narty do soboty i co teraz ?.
Wtedy przypomniałam sobie o szydełku i kłębuszku w walizeczce. Wyciągnęłam i dumałam co robić jak nic nie mam w planie. Przypomniałam sobie, że wcześniej w internecie widziałam posty o tym jak zrobić coś na szydełku z elementami kwiatów i liści bez odrywania nitki i późniejszego łączenia drobnych elementów. A przyznam się, że bardzo lubię robić chusty w kwiatki ale nie bardzo lubię ich łączyć. Jak nie mogę jeździć, a głowę i ręce muszę czymś zająć to ruszyłam z włoską przygodą szydełkową.

Kłębuszek po zrobieniu tego pseudo trójkącika skończył się oczywiście. Dalszą część robótki zostawiam sobie do Polski . Będzie to taki środkowy wzór chusty. Planuje brzegi zrobić prostym słópkowo-łańcuszkowym wzorem a wykończenie jakieś ażurowe. Zobaczymy jak wyjdzie.


A tu jeszcze zdjęcia ze słonecznej Folgarii. :)
Miało być na nartach a było na szydełku.

sobota, 9 stycznia 2016

Ananasowy bieżnik

 Ananasowy bieżnik na ławę.
 Kocham kwiaty to i  szydełkiem lubię je robić :)


Serwetka rozmiarowo idealnie nadaje się na owalną ławę, wyglada bardzo atrakcyjnie ale i pracy przy niej jest też dużo.
Wzór serwetki dostałam od koleżanki , mam ksero stron dlatego znam tylko nazwę gazety z której skopiowałam wzór. Gazetka nazywa się"Moje robótki" i jest to jakis starszy rocznik ale jaki numer i który rok to nie wiem.
Robótkę rozpoczyna się od pięciu środkowych kwiatków, nastepnie  łączy się i wokół nich przerabia siateczką ( jak widac na obrazku) a wszystko obrabia się wzorem ananasowym. POWODZENIA.

Szydełkowa serwetka

Przedstawiam kolejną moją robótkę.
 Oto moja kwiatkowa serwetka .
Zaczęłam ja robić w grudniu przed świetami, pomyslałam sobie , że potrzeba dziergania kwiatów zrodziła się pewnie z  

Sweterek w kwiatki


Witam na moim blogu.
Dzisiaj chciałam pokazać sweterki dla dziewczynek 8-10 lat. Założyłam , że będą  kolorowe i wesołe jak moje dwie Księżniczki dla których są swetrki 

 Miałam dwa odcienie fioletowej włóczki ( pozostała po jakim dzierganiu) i postanowiłam wykorzystać je . Tak powstały sweterkowe bliźniaki dwujajowe :) Kwiatki powstały na szydełku, gałązki paczki i inne ozdoby wyszywałam .
Dodałam także perełki i inne kolorowe koraliki.
A co tam , jak szaleć to szalec :)





 Wyszywałam nie tylko wełną ale także kordonkiem i muliną.


Życze miłego ogladania .