Witam , nowa pasja :), uwielbiam je tworzyć i nosić. Nie należy zakopywać swoich talentów, trzeba je rozwijać, bo to daje ogromne szczęście.
Robótkomania
Człowiek jest wielki, nie przez to co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II
piątek, 14 marca 2025
wtorek, 10 listopada 2020
Obrus nr 2
Witam
Kolejny obrus gotowy do przedstawienia.Człowiek uczy się na błędach (a przynajmniej powinien), Ja nauczyłam się podczas dziergania pierwszego obrusu, że nie należy zakładać rozmiaru w głowie a dokładnie wymierzyć. Tym razem zaplanowałam na owalny stół, owalny wzór, rozmierzyłam i oto efekt.
Pasuje idealnie, chociaż robiony na dużą odległość bez możliwości przymiarki do stołu.
Wzory zebrałam z różnych serwetek, przeliczałam na większy rozmiar, urozmaiciłam kwiatkami, nadałam lekkości a jednocześnie ułatwiłam sobie pracę siateczką , wykończyłam bordiurą i jest.
Pełna satysfakcja a i praca bez niepotrzebnego stresu i rozczarowania , że nie wyszło.
niedziela, 8 listopada 2020
Ażurowy obrus
Ażurowy obrus
Wydawało mi się, że jeżeli wybiorę wzór z wyraźnymi kwadratami, taki którym ułożę sobie robótkę od początki, to później będzie mi łatwiej zapanować nad kształtem całego obrusu.Nic bardziej mylnego. Umęczyłam się bardzo, żeby w dalszej części nadać obrusowi odpowiedni, owalny kształt, a i tak wyszedł nieproporcjonalny , zbyt długi. Najpierw smutek, bo się nie udało tak jak chciałam, potem "spacer po rozum do głowy" . Odpowiednio odcięłam to co było niepotrzebne, oczywiście tak, żeby jak najmniej uszkodzić już zrobione elementy.
Dalsza praca odbywała się już na stole, żeby dokładnie nadać potrzebny kształt.
Nie było to wygodne, plecy czuły że pozycja którą przyjmują nie jest dla nich najzdrowsza ale trudno, błąd trzeba było naprawić i udało się . Obrus powstał. Nauczka była na przyszłość a z części które odcięłam w sposób bardzo prosty i szybki powstał drugi obrus na prezent i też jest ładny.
piątek, 6 listopada 2020
Szydełkowe owieczki
Witam
Dla towarzystwa dla Szarej Basi dorobiłam kolorową przyjaciółkę.
Owieczka Rasta - kończące się wełenki, które od dłuższego czasu zalegały w koszyku, dały nam przyjazną, radosną owieczkę. Wszyscy, mali i duzi, którzy ją oglądali mówili , że jest fajnie kolorowa. Została prezentem dla nowonarodzonego maluszka.
Owieczka o długości ok 50cm.
czwartek, 9 maja 2019
Lis Witalis- amigurami
Lis Witalis wita oglądających :) i szukających pomysłu.
Oczywiście ja też witam cieplutko.
Lisek, amigurami, wielkości ok. 25 cm. robiony na szydełku (jak widać). Wszystkie elementy robione z włóczki, mięciutkie i nie dające dziecku szansy na wydłubanie i połknięcie.
Ogon obrobiony włóczką z włoskami w kolorach lisich, zrobiłam tak celowo dla różnych odczuć sensorycznych dziecka ale mój Syn trochę obawiał się że ze Antoś może nazbierać tych włosków w buzi. Bo oczywiście jak większość dzieci bada świat nie tylko wzrokiem, słuchem i dotykiem ale zwłaszcza smakiem biorąc wszystko do buzi.
Zastanawiałam się na wypruciem ogona ale końcowa decyzja była dla niego pozytywna, niech sobie zostanie i niech Antos cieszy się różnymi doznaniami dotykowymi a naszą rolą jest pilnować i uczyć co bezpieczne a co nie :)
Jeżeli obejrzałaś/eś, to mam prośbę, zostaw reakcję na dole postu .
Z góry dziękuję.
Pan Marchewa- amigurami

Witam 😄
Kolejny pomysł na zabawki ręcznie robione i kolejna gorączka żeby to zrobić i zobaczyć jak wygląda. Pan Marchewa jest naprawdę duży, ma 50-60 centymetrów. Tułów z włóczki na szydełku, natka uszyta z filcu a ręce których jeszcze na zdjęciu nie ma będzie miał z tkaniny minki tłoczone kropki. Oczy i nos robione na szydełku zgodnie z zasadą "żadnych sztucznych, dodatkowych elementów, mogących stworzyć zagrożenie dla małego badacza świata ". To wstępne przedstawienie Pana Marchewy, dokończę, pokażę i mam nadzieje że zrobię lepsze zdjęcia ( zmieniłam komórkę).
Nogi i ręce wymyśliłam w celu ułatwienia dziecku zabawy dużą ale nie ciężką zabawką. Oczami wyobraźni widzę jak maluch ciągnie za sobą Pana Marchewę.
















